Dziś sobota przedwyborcza. Około 10-tej rano udałem się na kawę i „croissanta” do mej pobliskiej „kafejki” na placu de la Porte de Saint-Cloud. Przysłuchiwałem się rozmowom. Ludzie wyraźnie obawiają się dalszych akcji terrorystów… Pewna elegancka starsza pani podsuwała swym znajomym dzisiejsze Le Figaro, na pierwszej stronie nawiązujące do tego, co zaszło w czwartek na Polach Elizejskich; w wielkim pierwszostronicowym tytule głoszące: LE TERRORISME FRAPPE A NOUVEAU EN PLEIN PARIS… Owa dama stwierdzała, że „nieco się boi pójść jutro głosować”.